Jak jeździć nocą?
Zmrok, wieczór, noc to najgorsze pory w ciągu doby do jazdy samochodem. Człowiek słabiej widzi, trudniej mu ocenić odległość. Poza tym w późnych godzinach wieczornych człowiek odczuwa zmęczenie i staje się senny. Senność powoduje spadek koncentracji i szybkość reagowania na sytuacje na drodze.
Jak zatem sobie radzić kiedy zapada zmrok?
Przede wszystkim muszą działać światła z przodu i z tyłu. Szyby powinny być czyste od wewnątrz. Bo w zmroku brudne szyby spowodują gorszą widoczność. Należy również odpowiednio ustawić reflektory. Tak żebyśmy my dobrze widziały i tak, żebyśmy nie oślepiały kierowcy, który będzie nadjeżdżał z przeciwka.
W terenie zabudowanym jeździmy na światłach mijania. Tzw. długie używamy poza obszarem zabudowanym. Należy je szybko wyłączyć, kiedy zauważymy nadjeżdżający z naprzeciwka samochód. Żeby nie oślepiać drugiego kierowcy. Nie należy jeździć na światłach drogowych bezpośrednio za drugim samochodem, bo światła odbijają się w lusterku i również mogą oślepiać kierowcę jadącego przed nami. Czasem może się tak zdarzyć, że kierowca, który jedzie z naprzeciwka może zapomnieć wyłączyć długie światła. Nam też może się to zdarzyć. Wtedy najlepiej od razu wyłączyć. Za punkt odniesienia należy wytyczyć prawą krawędź drogi. Tylko tak możemy uniknąć chwilowego oślepnięcia.
W nocy nie należy przesadzać z prędkością. Należy jeździć zgodnie z przepisami. Trzeba zwiększyć dystans w stosunku do drugiego samochodu, pamiętając, że w nocy jest mniejsza widoczność.
Każdy kto podróżuje wie, że w czasie dłuższych wycieczek samochodowych należy często odpoczywać na postojach. Nie należy jeździć „na siłę”, żeby nie usnąć. Świeże powietrze i trochę kawy zawsze działa. A potem można ruszać w dalszą drogę.
Przestrzegając tych kilku porad jazda napewno będzie bezpieczniejsza.
Źródło zdjęcia
Kolejna rada: jeśli nie widzimy co jest przed nami (z jakiegokolwiek powodu), nie możemy zaświecić „długimi” bo auto jedzie zna przeciwka, zatrzymajmy się lub zredukujmy znacznie prędkość, nie warto pchać się w ciemną „otchłań”, możemy natrafić na dziury, nieoświetlonych pieszych, pojazdy stojące na poboczu i inne niebezpieczeństwa. Oczywiście nie wolno tej zasady stosować na drogach szybkiego ruchu i autostradach z wiadomych przyczyn.
dobre rady dla blondynek 🙂 przestrzeganie mocno wskazane