Jak spalić nowe BMW używając lawety?
Praca laweciarza nie jest prosta. Bywa, że klienci mają dziwne wymagania. Chcą, aby samochód znalazł się na lawecie bez np. dodatkowych uszkodzeń. Zazwyczaj się to udaje. Czasem jednak coś idzie nie tak i samochód nie dociera na lawetę. Staje wesoło w płomieniach i tak naprawdę nie wiadomo do końca, kto zawinił. Czy kierowca, który poganiał laweciarza? Czy może gość od lawety, który nie dopilnował wszystkiego? Wystarczyło pomyśleć. Przebity bak, cieknąca benzyna, metalowa barierka, co mogło pójść nie tak?
Jak nie wciągać BMW na lawetę
No i już po samochodzie. A taki ładny był, zagraniczny. Wystarczyło na straż poczekać i wszystko skończyłoby się dobrze. Swoją drogą, ciekawe czy ubezpieczenie pokryje szkody? I kiedy samochód trafi do sprzedaży, jako bezwypadkowy, tylko właściciel był palący i stąd zapach w środku 😉