Mdlejąc możesz stracić prawo jazdy
Uwaga! Jeśli zemdlejesz i trafisz do szpitala a ten powiadomi o tym zdarzeniu wydział komunikacji – stracisz prawo jazdy. Tak. To niestety szczera prawda. Co gorsza jest to zgodne z prawem:
Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie badań lekarskich kierowców i osób ubiegających się o prawo jazdy mówi, że: “osobie ubiegającej się o prawo jazdy (…) albo posiadającej prawo jazdy (…) , która miała pierwszy w życiu napad o symptomatologii padaczkowej można wydawać prawo jazdy albo przedłużać okres jego ważności po przedstawieniu opinii neurologa potwierdzającej okres jednego roku bez napadów”.
Uważam, że to nie do końca jest logiczne. Oczywiście osobie, która cierpi na padaczkę lepiej odebrać prawo jazdy, dla jego i naszego bezpieczeństwa. Ale dla kogoś kto przez przypadek zemdlał? To nie jest zbyt logiczne.
Dlatego najlepiej podczas wizyty u lekarza, lepiej nie informować go o posiadanych uprawnieniach do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Najlepiej mówić, że nie ma się prawa jazdy. Lekarz nie ma jak tego zweryfikować. Wtedy nikt nie będzie nikogo zawiadamiał. Wiadomo też, że lekarze są leniwi i nie każdemu będzie się chciało to zgłosić. Jednak lepiej dmuchać na zimne.
no to niezłe jaja trzeba przyznać, chcieli pewnie dobrze a wyszło jak zwykle