Nie tylko rowerzyści nigdy się nie nauczą
Sam jestem zarówno rowerzystą, kierowcą jak i pieszym. Uważnie obserwuję to co dzieje się na jezdni i chodnikach. I widzę jak rowerzyści nagminnie łamią przepisy. Wydaje mi się jednak, że oni nie robią tego specjalnie. Po prostu uważają się za święte krowy i uważają, że znajomość przepisów jest uwłaczająca godności rowerzysty. Dlatego jeżdżą w taki sposób, jaki jest dla nich najwygodniejszy. Reszta użytkowników ruchu powinna się dostosować bo jak nie to… No to co? Kiedy przejeżdżający pasami rowerzysta właduje się pod samochód, to kto bardziej ucierpi? Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy rowerzyści tak mają, ale jest to bardzo liczna grupa. Zobaczcie najnowszy film z serii „Polskie Drogi„, w którym prym wiodą rowerzyści. Aż strach to oglądać.
Rowerzyści to utrapienie
Kierowcy samochodów nie zawsze są lepsi. Zbyt duża prędkość, nieuwaga, olewanie znaków. To wszystko jest codziennością. Dlatego, aby bezpiecznie dotrzeć do celu należy mieć oczy dookoła głowy i stosować zasadę BARDZO ograniczonego zaufania. Pamiętajcie też, że fakt, iż znajdujecie się na drodze z pierwszeństwem przejazdu, nie oznacza, że je macie. Niektórzy kierowcy uważają, że to oni mają permanentne pierwszeństwo. Prym wiodą oczywiście kierowcy ciężarówek.
Mały apel do wszystkich! Wykażcie odrobinę zdrowego rozsądku i znajomości przepisów. Dzięki temu poruszanie się po drogach będzie znacznie przyjemniejsze i bezpieczniejsze. Wszak wszyscy chcemy dotrzeć bezpiecznie do celu.
No a kogoś to dziwi? Kartę rowerową w Polsce zdaje się w wieku 7 lat, taki dzieciak wykuje części roweru i jakieś reguły jazdy, których nie rozumie, oczywiście w teorii. A potem to już jeździ jak mu się podoba do końca swych dni.