Podatek od służbowego samochodu?!
To naprawdę bardzo przykra informacja. Nasze państwo stara się zarobić na wszystkim. Wszak mamy za mało podatków i kolejny przyjmiemy nie tylko ze zrozumieniem ale i z radością. Ciekawe czy właśnie tak myśli Ministerstwo Gospodarki? Czy tam ktoś myśli? Chyba tylko o sobie.
Wspomniane Ministerstwo Gospodarki, ma zamiar wprowadzić ryczałtowy podatek od prywatnych jazd samochodem służbowym. Ba! Nawet już przygotowało już stosowne przepisy. Rzekomo korzystanie z samochodu służbowego w prywatnych celach to zysk dla pracownika. Ale czy nie jest to w takim razie strata dla pracodawcy?
W planach jest aby każdy pracownik, który jeździ służbowym autem po godzinach pracy, zapłacił podatek. Ministerstwo Gospodarki, przygotowało już stosowne przepisy. Podatek nie byłby wysoki. Ma wynosić ok. 50 zł miesięcznie i każdy płaciłby równo, bez względu na to, jakim samochodem jeździł i ile kilometrów nim przejechał. To nic, że nie byłby wysoki. To będzie kolejny podatek. Kolejny nic nie wnoszący podatek.
Przez wprowadzenie tego podatku, resort gospodarki chce zachęcić przedsiębiorców do wyegzekwowania takiego podatku od pracowników, którzy za używanie firmowego samochodu do celów prywatnych uzyskują nieodpłatny przychód. No i niby dobrze, ale o ile się nie mylę to te pieniądze trafią nie do przedsiębiorcy lecz do państwa. I jak zwykle się rozpłyną.
źródło: Gazeta Prawna zdjęcie: Monety przez Petr Kratochvil
