Samochód na sygnale. Co zrobić? Jak się zachować?
Jedziesz po centrum swojego miasta. Korek, standard, powrót z pracy. W radiu przyjemna muzyka. Nagle sielankę piątkowego popołudnia przerywa słyszany gdzieś w oddali sygnał karetki. Zimna krew albo panika, szukanie na gwałt wolnej luki, żeby zrobić miejsce karetce. Są jednak i tacy kierowcy, którzy się zagapią i nawet nie drgną.
Pojazd uprzywilejowany
Pojazd uprzywilejowany w ruchu drogowym jest uczestnikiem ruchu, który ma specjalne uprawnienia. Jest w specjalny sposób oznaczony po to, aby był łatwy do odróżnienia od innych pojazdów uczestniczących w ruchu drogowym.
Pojazdy uprzywilejowane używane są w celu ratowania życia, ludzkiego mienia, usuwania skutków wszelkich katastrof i zapewnienie bezpieczeństwa.
Rodzaje polskich uprzywilejowanych pojazdów
W Polsce do pojazdów uprzywilejowanych należą:
• Ambulanse, karetki pogotowia ratunkowego
• Pojazdy Policji
• Pojazdy Straży pożarnej
• Pojazdy Straży Granicznej
• Pojazdy pogotowia gazowego
• Pojazdy Służby Celnej
• Pojazdy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu, Biura Ochrony Rządu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Inspekcji Transportu Drogowego, Służby Więziennej, jednostek ratownictwa chemicznego, kontroli celnej i skarbowej, Sił Zbrojnych w tym Żandarmerii Wojskowej, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego
• inne, na podstawie zezwolenia wydanego przez ministra, np. straże gminne
Polski kodeks drogowy zezwala kierowcy pojazdu uprzywilejowanego na niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego, a także znaków i sygnałów drogowych, w tym do sygnalizacji świetlnej. Ale musi zachować szczególną ostrożność. Ważny jest też fakt, że kierowca uprzywilejowanego pojazdu jest zobowiązany stosować się do sygnałów wysyłanych przez innych kierujących ruchem.
Pojazdy uprzywilejowane wysyłają również sygnały świetlne:
świetlne sygnały przerywane (błyskowe) najczęściej koloru niebieskiego lub czerwonego. W Polsce obowiązuje kolor niebieskiego – czerwony i przeznaczony jest tylko do jazdy w kolumnie. Wysyłane sygnały dźwiękowe mają zmienny ton. W Polsce pojazd uprzywilejowany dodatkowo musi mieć włączone światła mijania lub drogowe.
Co robić, kiedy jedzie samochód na sygnale?
Elementarną zasadą jest ułatwienie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu. Oznacza to, że należy natychmiast usunąć się z drogi, w razie potrzeby zatrzymać się i czekać, aż przejedzie pojazd uprzywilejowany. Obserwując sytuację na drodze unikniemy zaskoczenia kiedy …
W lusterku widzisz jadący na sygnale ambulans. Nie wpadaj w panikę! Zachowaj zimną krew i przytomność umysłu. Patrz, w którą stronę usuwają się jadące auta. Jeśli sytuacja tego wymaga, należy przyspieszyć albo zwolnić. Wszystko to po to, aby ustąpić miejsca jadącemu pojazdowi uprzywilejowanemu. Nie należy gwałtownie hamować, ponieważ można spowodować wypadek. Nie tylko my mamy rozproszoną uwagę, ale inni uczestnicy ruchu również. Jeśli stoisz jako pierwsza na skrzyżowaniu i jest czerwone światło, to możesz podjechać za światła. Ale musisz się najpierw upewnić czy nie zagrażasz innym uczestnikom ruchu, czy nie spowodujesz kolizji.
Zdarza się też tak, że pojazd uprzywilejowany jedzie bez sygnału dźwiękowego, ale z mrugającymi światłami (tzw. kogutem). W takiej sytuacji np. karetka traktowana jest jak każdy pojazd uczestniczący w ruchu drogowym. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego jest zobowiązany do przestrzegania przepisów ruchu drogowego tak jak każdy kierowca.
Czego nie wolno robić?
Nie wolno jechać za pojazdem uprzywilejowanym, który jedzie na sygnale. Na terenie zabudowanym nie wolno go wyprzedzać. Choć ludzi z „fantazją” nie brakuje i może się zdarzyć, że jakiś kierowca wpadnie na głupi pomysł wyprzedzania za ambulansem. Przyznam, że nie widziałam jeszcze takiego „śmiałka”, ale nigdy nic nie wiadomo.
Rzec by można, że banalne są zasady zachowania w sytuacji, kiedy na drodze pojawi się pojazd uprzywilejowany. Z pozoru proste, oczywiste wręcz rady, jak się zachować, gdy słyszymy karetkę na sygnale mogą okazać się dla wielu zbyteczne. Ale w sytuacji, kiedy spotykamy się z tym „oko w oko” strach, zaskoczenie, panika sprawiają, że człowiek zapomina co robić.
Ja za to widziałem gościa, który jechał za ambulansem, bo ten „torował” mu drogę.
W mieście, mając w korku zamknięte szyby i włączony nawiew i radio można nie usłyszeć sygnałów. No i czasem nie ma gdzie uciec – z lewej barierki, z prawej barierki…
a ja tam ostatnio wyprzedzałem karetkę bo 120 km/h to dla mnie za wolno
@śmiałkowi gratutujemy… pytanie tylko czego? Powiem tak – rozważne to nie było, mądre też nie – a chwalenie się tym? Pozostawię bez komentarza.
michaniu … jeśli to była autostrada i do tego poza terenem zabudowanym to co masz przeciw wyprzedzeniu karetki jadącej 120km/h?
Znając kilku kierowców karetek, to jeśli była to autostrada i nie była ona zakorkowana to mało proawdopodobne aby jechali tylko 120.
Ale jeśli było to w obszarze zabudowanym – to wtedy nie tylko zdrowy rozsądek, ale i kodeks drogowy zabrania wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego. Co do komentarza @śmiałka – mamy za mało danych. Jednak patrząc na gęstą sieć autostrad w naszym kraju, można było przypuszczać, że akcja miała miejsce na terenie zabudowanym.